Co do choroby Karollki to bedę musiał poczekać aż Radzio wyjedzie do Warszawki. Tylko w tym wypadku mam szansę wyciągnąć Karollke na imprezę i ją "rozchorować" :]
Więc plan jest prosty: 1. Mega turbo IMPREZA! 2. Chora Karolina. 3. Ja, Pani milka i TRUSKAWKI!!! :D
hihihhi plan bomba tylko ze szkodą dla Karollki:D bo i bez radka i z choroba:P trza to inaczej przekombinować hihi no ale może troszkę póżniej z tymi truskawkami:D bo jade się troche poobijać:D więć do milego zobaczenia !!! mile mi bardzo ,że Pan tu zagląda:D
Nie no fajnych mam znajomych nie ma co!!! Nie dość ze rozmansują na moich oczach, to jescze mnie wykolegowali.. i sobie tu jakies spotkania z truskawkami planują, a mnie chcą wpakować do łóżka! co to to nie:P:P:P "konduktorze łaskawy byle do ...warszawy!" :)
Oki, przekombinujemy to jakoś tak żeby wszyscy byli zadowoleni a Karollka zdrowa :] A co do tego, jakich masz znajomych, droga Karoolko, to nie narzekaj bo my źli nie jesteśmy. A to, że dzieje się to na Twoich oczach to chyba nie jest jakimś problemem... hmm? :D
Ooo tak! Na Twoich zartach sie znam... Śmiałem sie oczywiście :D
A swoją droga to mam dla Was mała niespodziankę - założyłem sobie TEŻ bloga :D ha ha. Jak wszyscy mają to czemu i JA nie mogę mieć?! :P W najbliższym czesie podam Wam adres... :D
Wróce na chwilę do truskawek - nie uwierzycie ale mialem ich dzisiaj w domu lekko ponad 80 kg. Na całą zimę jest zapas :D. Mam nadzieję, droga milko, że przekonuję Cię coraz bardziej do mojej osoby. Tylko pomyśl proszę - Ja, Ty i truskawiki przez cały rok! :} ha ha ha :D
Jest jeszcze jedna sprawa. Kiedyś byłem na chwilę w Platformie i chyba Karolina N. nas zapoznała... Mylę się? Pomóżcie, błagam! :D:D:D
:D tak tak poznala nas karolka jak sie nie myle bylo to na pożegnaniu anety:D czekałam czy sobie skojarzysz hihihi a 80 kg truskawek chetnie bym zjadla:D ile to koszyczkow???
czekamy czekamy na bloga:D zeby i tam powypisywac różne rzeczy:D hmmmm i zdjątka poogladac:P ale uważaj bo "blog" to eksybicjonizm hihih pozdrawiam mile mila
11 Comments:
moj ukochaaaaaany kolor! śliczne!!!!
i dzieki za wiersz!
moze byś wpadla do chorej karollki?
Halo, halo!
Miło tu pani milko!
Daj znać jeśli bedziesz odwiedzać chorą Karollkę to i ja podskoczę.
...może się poznamy? :D
pozdrawiam mile :P
Witam Pana Panie Shocie!
Ja wlasnie jem truskawki (w kazdej możliwej postaci), z chorą karollką, takze chyba się Pan lekko spóźnił :)
A nasze poznanie chyba będzie trzeba odłożyć do następnej choroby karollki hihi :)
mnie tez mile
mila
Ja widzę ze sie tu jakies wirtualne romansidło rozgrywa! no no! Ja was nie znalam.... :):):)
No ba! A niech sie rozgrywa! :]
Co do choroby Karollki to bedę musiał poczekać aż Radzio wyjedzie do Warszawki. Tylko w tym wypadku mam szansę wyciągnąć Karollke na imprezę i ją "rozchorować" :]
Więc plan jest prosty:
1. Mega turbo IMPREZA!
2. Chora Karolina.
3. Ja, Pani milka i TRUSKAWKI!!! :D
Pozdrawiam (znowóż mile!) :D:D:D
hihihhi
plan bomba tylko ze szkodą dla Karollki:D
bo i bez radka i z choroba:P
trza to inaczej przekombinować hihi
no ale może troszkę póżniej z tymi truskawkami:D bo jade się troche poobijać:D
więć do milego zobaczenia !!!
mile mi bardzo ,że Pan tu zagląda:D
pa mila:)
Nie no fajnych mam znajomych nie ma co!!!
Nie dość ze rozmansują na moich oczach, to jescze mnie wykolegowali.. i sobie tu jakies spotkania z truskawkami planują, a mnie chcą wpakować do łóżka!
co to to nie:P:P:P
"konduktorze łaskawy byle do ...warszawy!" :)
i już stąd znikam...
Oki, przekombinujemy to jakoś tak żeby wszyscy byli zadowoleni a Karollka zdrowa :]
A co do tego, jakich masz znajomych, droga Karoolko, to nie narzekaj bo my źli nie jesteśmy. A to, że dzieje się to na Twoich oczach to chyba nie jest jakimś problemem... hmm? :D
ELO ELO! :]
Szot kto jak kto ale Ty to chyba sie na zartach znasz i nie uwierzyles w ani jedno moje slowo? :)
Ooo tak! Na Twoich zartach sie znam... Śmiałem sie oczywiście :D
A swoją droga to mam dla Was mała niespodziankę - założyłem sobie TEŻ bloga :D ha ha. Jak wszyscy mają to czemu i JA nie mogę mieć?! :P W najbliższym czesie podam Wam adres... :D
Wróce na chwilę do truskawek - nie uwierzycie ale mialem ich dzisiaj w domu lekko ponad 80 kg. Na całą zimę jest zapas :D. Mam nadzieję, droga milko, że przekonuję Cię coraz bardziej do mojej osoby. Tylko pomyśl proszę - Ja, Ty i truskawiki przez cały rok! :} ha ha ha :D
Jest jeszcze jedna sprawa. Kiedyś byłem na chwilę w Platformie i chyba Karolina N. nas zapoznała... Mylę się? Pomóżcie, błagam! :D:D:D
ELO LELO!
:D tak tak poznala nas karolka jak sie nie myle bylo to na pożegnaniu anety:D
czekałam czy sobie skojarzysz hihihi
a 80 kg truskawek chetnie bym zjadla:D
ile to koszyczkow???
czekamy czekamy na bloga:D zeby i tam powypisywac różne rzeczy:D
hmmmm i zdjątka poogladac:P
ale uważaj bo "blog" to eksybicjonizm hihih
pozdrawiam mile
mila
Post a Comment
<< Home